Ślub Alicja w Krainie Czarów

Alicja w Krainie Czarów – pomysł na ślub

Alicja w Krainie Carów jest moją absolutnie ulubioną książką i od stycznia przeżywam obchodzone w tym roku 150-lecie jej ukazania się. Poza tym, że oferuje nam uniwersalne prawdy o życiu i śmierci, a także jedyne właściwe spojrzenie na otaczający nas wszechświat, jest też niewyczerpanym źródłem inspiracji – na przykład ślubnych.

Ślub Alicja w Krainie Czarów

Świętujemy właśnie dzisiaj, bo dokładnie wczoraj minęło 150 lat od wydania pierwszej książki o przygodach Alicji (26.11.1865). Może którejś z was pomysł spodoba się na tyle, że za rok o tej porze to zdjęcia z waszej Krainy Czarów będziemy tutaj podziwiać? Czekam, dziewczyny, czekam :)

Ślub Alicja w Krainie Czarów

Powyższe zdjęcie jest po prostu przepiękne!! Mogłabym tak mieszkać, naprawdę. No dobra, szybko by mi się znudziło z tymi wszystkimi łączeniami wzorów, tym większy urok ma ten styl raz na jakiś czas. Przyznajcie, że zawieszane imbryczki dają niesamowity efekt! Bez nich powyższe zdjęcie równie dobrze mogłoby pochodzić z nieco zagraconego salonu babci. Latające imbryki nadają mu magiczny wydźwięk i dają gościom odczuć, że nie trafili na zwyczajną imprezę.

Ślub Alicja w Krainie Czarów

Uważam, że Kraina Czarów to bardzo wdzięczny pomysł na temat przewodni wesela lub sesji ślubnej. Ten świat jest tak pokręcony i absurdalny, że w zasadzie wszystko do niego pasuje! Podstawą niech będą zwykłe meble (pasują i te masywne drewniane, i kwiecisty styl lat 80. i pomalowane na biało metalowe wyposażenie ogrodu), bo to szczegóły tworzą całą atmosferę. A te wcale nie muszą pochodzić prosto z książek!

Ślub Alicja w Krainie Czarów

Przykład nr 1: karta z ilustracją z książki. Znany wszystkim kapelusznik podczas szalonej herbatki. Pierwsze skojarzenie: Alicja w Krainie Czarów! Dobrze.

Ślub Alicja w Krainie Czarów

Przykład nr 2: szereg zwykłych przedmiotów, mogących równie dobrze pochodzić z Ikei. Jakieś wazoniki i świeczki, a wśród nich zegar i biały królik. Komunikat nie jest jednoznaczny, a jedynie sygnalizuje pewien nastrój i w sprytny sposób nawiązuje do treści książki. Oczywiste skojarzenie: Alicja w Krainie Czarów!

Ślub Alicja w Krainie Czarów

Oczywiście do tego dużo kwiatów i roślin w ogóle (jak by nie patrzeć Kapelusznik urzędował w lesie, a nie pod dachem), a efekt będzie niezapomniany! Bonus dla ciebie, jeśli planujesz ślub plenerowy – w ogrodzie lub parku Kraina Czarów nabierze jeszcze więcej życia!

Ślub Alicja w Krainie Czarów

Więcej zdjęć znajdziecie na blogu The Every Last Detail. Doceniam waszą wiarę we mnie, ale to oczywiście nie ja robiłam zdjęcia i nie ja dekorowałam salę. Choć jeśli któraś z was chciałaby skorzystać z moich usług przy takim właśnie projekcie, błagam, piszcie do mnie od razu – ciągle nie doczekałam się takiego zlecenia!

Żegnam was malutkim smutnym króliczkiem zamkniętym w klatce podczas ceremonii. Pewnie mu to nie zaszkodziło, ale nie wygląda na zadowolonego… Tego akcentu nie polecam!

Ślub w stylu Alicji w Krainie Czarów

Umów się ze mną na konsultacje

Chcesz uniknąć błędów podczas przygotowań do wesela, oszczędzić czas i pieniądze? Napisz mi wiadomość ze szczegółami swoich rozterek i spotkajmy się, abym mogła przedstawić Ci rozwiązania. Dołącz do grona zrelaksowanych, uśmiechniętych panien młodych!

Napisz do mnie maila na justyna@koscielska.pl skorzystaj z formularza poniżej albo dowiedz się więcej »

Comments 1

  1. Pingback: DIY ciastka na ślub – herbaciane torebki - Weselne Przypadki – Justyna Kościelska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *