Czego nie lubią goście weselni?

Nie wiem ile już razy słyszałam, że wesele organizuje się dla gości. Jeśli szykujesz się do ślubu, podejrzewam, że też przestałaś już liczyć. Wesele ma się wprawdzie podobać parze młodej, ale niezmiennie numerem jeden na liście ślubno-weselnych must have jest dobra zabawa gości weselnych. W końcu to oni pomagają stworzyć niezapomnianą atmosferę szampańskiej zabawy.

To prawda, że kwaśny humor weselników popsuje samopoczucie najbardziej nawet odpornym nowożeńcom. Sama możesz przyznać, że wszystko, co tyle czasu sumiennie przygotowujesz rozbija się o „Co pomyślą goście?, „Mam nadzieję, że im się spodoba”, „To na pewno zwróci ich uwagę”. Planowanie własnego wesela wymaga zachowania bardzo delikatnej równowagi pomiędzy tym, czego chcesz, a tym, czego oczekują inni. Zanim więc spędzisz kolejny wieczór zastanawiając się co może im zaimponować, spójrz na sprawę z drugiej strony. Czy myślałaś o tym, czego nie lubią goście weselni? Ta lista jest właśnie dla ciebie!

CZEGO NIE LUBIĄ GOŚCIE WESELNI

1. Wymuszania dobrego humoru – mogą się za tym kryć wspólne tańce (z jadącym z daleka pociągiem na czele), mogą upokarzające zabawy (poczytaj więcej o oryginalnych zabawach weselnych). Niektórzy po prostu nie potrafią bawić się w ten sposób i kolejne próby wyciągnięcia ich na parkiet nic nie zmienią. Jeśli wracasz do jakiejś osoby po raz trzeci, jest spora szansa, że denerwuje to nie tylko ciebie. Znajdź różnicę między zachęcaniem, a zmuszaniem. Dla części osób samo obserwowanie tańców i zabaw to wystarczająco przyjemnie spędzony czas.

2. Planowania co do sekundy – jasne, że nie chcesz, aby biesiadnicy poczuli się opuszczeni i zaniedbani. Jednak planowanie wesela co do minuty nie jest dobrym pomysłem. Jeśli Jest coś, czego nie lubią goście weselni to brak czasu na przetańczenie ulubionej piosenki, porozmawianie z dawno niewidzianym kuzynem i spokojne wyjście na papierosa. Albo sesję selfie. Muzyka, jedzenie i tańce to oferta, którą przedstawiasz gościom. Oni sami dobrze wiedzą jakie dawki wywołają dobry humor, a jakie lekkie mdłości. I zniecierpliwienie nadgorliwą panną młodą.

3. Zbyt długich przemówień – oczywiście wzniesienie toastu na weselu ukochanej córki to wyjątkowa chwila dla każdego ojca. Jeśli jednak pozwolisz, aby stała się tak wyjątkowa także dla mamy, rodziców chrzestnych i dwóch wujków, goście mogą zwyczajnie zacząć się nudzić. Zaplanuj potem przemówienia licznej rodziny pana młodego, a efekt murowany – wszyscy będą mieli dość. Sama najlepiej znasz swoich bliskich, jeśli więc podejrzewasz, że mogą chcieć opowiedzieć gościom o przepełniających ich uczuciach dumy i radości, zawczasu rozplanuj czas na ich mowy. Jeden toast na raz zainteresuje biesiadników i pozwoli wygłaszającej go osobie poczuć się wyjątkowo. Pięć z rzędu wykończy najbardziej cierpliwych.

Umów się ze mną na konsultacje

Chcesz uniknąć błędów podczas przygotowań do wesela, oszczędzić czas i pieniądze? Napisz mi wiadomość ze szczegółami swoich rozterek i spotkajmy się, abym mogła przedstawić Ci rozwiązania. Dołącz do grona zrelaksowanych, uśmiechniętych panien młodych!

Napisz do mnie maila na justyna@koscielska.pl skorzystaj z formularza poniżej albo dowiedz się więcej »

Comments 1

  1. Pingback: Podsumowanie 2016: najlepsze wpisy ślubne - Weselne Przypadki – Justyna Kościelska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *