Powzięłaś postanowienie, że „na poważnie” przechodzisz na dietę, żeby na ślubie wyglądać jak prawdziwa księżniczka? Nie zapominaj, że one też bywały pulchne.
Od jednej tylko panny młodej nie usłyszałam, że przed ślubem musi schudnąć. I przyznaję, że zaważyć na tym mógł fakt, że decyzję o zamążpójściu od samej ceremonii dzieliło zaledwie sześć tygodni, więc dziewczyna miała dużo ważniejsze sprawy na głowie.
A czy twoja waga jest jednym z punktów, które trzeba ogarnąć przed weselem? Wiem, że pierwszym skojarzeniem z przygotowaniami do ślubu jest jego wygląd – świece, kwiaty, długość trenu w sukience, strój świadkowej. Tymczasem w całej tej ceremonii chodzi przede wszystkim o emocje. O to, jak poczujesz się, widząc wszystkich bliskich w jednym miejscu i swojego ukochanego w ślubnym garniturze, z największym uśmiechem na twarzy i łzami w oczach. Gwarantuję ci, że on nie będzie zwracał uwagi na koraliki, wykończenia z koronki ani diamenty w uszach. Dla niego liczy się to, że obrączkę dostanie właśnie od ciebie, nie żadnej innej dziewczyny, choćby nie wiem o ile szczuplejszej, bardziej opalonej czy z o niebo lepszą cerą. Zastanów się, bez czego nie wyobrażasz sobie wesela. Kościół może być najbrzydszym tworem architektonicznym ostatniego stulecia, a i czarny kolor sukienki cię nie powstrzyma, ale bez tej drugiej osoby ceremonii po prostu nie będzie.
Oczywiście dasz radę nieco schudnąć przed ślubem. Nie muszą to być długie miesiące wyrzeczeń i katorgi na siłowni, ale zwykle jednak tak to wygląda, jeżeli celem jest zrzucenie kilkunastu kilogramów. Pozbycie się takiej masy w pół roku nie jest nieosiągalne, ale w dwa miesiące zakrawa na cud. Nie licz na to, że psychologicznie pomoże ci za mała suknia ślubna – nie będzie motywacją, tylko dodatkowym źródłem stresu. A tego przed ślubem i tak masz wystarczająco dużo.
Jeżeli chcesz poprawić swój wygląd, skup się na innych sposobach:
- Przejdź się do kosmetyczki.
- Poświęć jedno popołudnie na działce na leniwą pracę nad opalenizną.
- Wybierz się na masaż relaksacyjny.
- Zamiast wieczornego drinkowania, wyciągnij koleżanki na spacer lub rower.
- Jedz dużo więcej warzyw i owoców – są nie tylko sposobem na schudniecie, ale poprawienie napięcia skóry.
Jeżeli połączysz to z piciem dużych ilości wody, efekt spełni twoje oczekiwania. W dniu ślubu wszystkim ukaże się świadoma swojej urody i pewna siebie roześmiana dziewczyna o promiennej cerze. Czemu miałabyś zamiast niej zmienić się w zestresowaną, zmęczoną i głodną nieszczęśniczkę w za małej sukience? Pamiętaj, jaka spodobałaś się narzeczonemu i jakiej tobie się oświadczył! Gwarantuję ci, że nie zwróci uwagi na kilka nadmiarowych (twoim zdaniem) kilogramów – on chce zobaczyć tylko twój uśmiech. I to tego oczekiwania powinnaś postarać się nie zawieść.