Przez jakiś czas na blogu goszczą londyńskie klimaty. Z tej okazji dziś na chwilę wracamy do 1981 i przyjrzymy się chyba najbardziej przerysowanej i absurdalnej ślubnej kreacji w historii.
Pamiętajmy, że Diana miała 20 lat i brała ślub z księciem – nic dziwnego, że kreacja przypominała nieco własną karykaturę. Z jednej strony niezwykle strojna (miała i falbany, i bufy i karczek i zakładki i halki i marszczenia) w gruncie rzeczy była naprawdę prosta, żeby nie powiedzieć skromna – odcinana w pasie, z długimi rękawami i bardzo niewielkim dekoltem. A jednak do tej pory robi ogromne wrażenie – bufiaste rękawy, niesamowicie obfita spódnica i niewiarygodnie długi tren szybko wyniosły suknię Diany na wyżyny wszelkich list ślubnej mody. No i przyznajcie się: gdybyście nie musiały przejmować się ceną i mogły wybrać dowolną kreację, czy nie przypominałaby właśnie tej prezentowanej przez Dianę?