Na pewno pamiętacie niekończące się godziny spędzone nad podręcznikami, podczas których zmuszałyście się do wkuwania kolejnych dat, przy każdej zastanawiając się: “kogo to obchodzi?”. Może ciekawsza okaże się historia, która dziś rodzi się na naszych oczach – doczekałyśmy się prawa do wzięcia ślubu w plenerze!
To może nie do końca prawda, że wcześniej były zakazane, bo śluby poza urzędami zawierane są w Polsce od dłuższego czasu. Tak naprawdę nie były więc niemożliwe, ale urzędnicy rzucali kłody pod nogi na każdym kroku. Teraz, od 1 marca 2015 roku, każdy może zdecydować się na zaślubiny w parku, zamku lub na plaży. Osobom, które nadal nie rozumieją, dlaczego jest to takie ważne, spieszę z wyjaśnieniami.
Nie ma co ukrywać, że w Polsce śluby cywilne uważane są za “gorszy” rodzaj ślubu. Osoby, które decydują się na taką formę zalegalizowania związku, skazane są nie tylko na krzywe spojrzenia wierzących krewnych, ale także na dużo skromniejszą oprawę ceremonii. Spójrzmy prawdzie w oczy: wnętrza Urzędów Stanu Cywilnego (choć wiele z nich wygląda obecnie naprawdę okazale) nie mogą się równać z atmosferą i nastrojem panującym wewnątrz zabytkowego kościoła lub bazyliki. Ślub w plenerze to odpowiedź na rozpaczliwe prośby tysięcy par młodych, którym marzy się piękna i oryginalna oprawa zawarcia małżeństwa. A teraz wreszcie stało się to możliwe! I każda para, która tylko sobie tego zażyczy, bez problemu zamieni smutne cztery ściany na bajkowy górski krajobraz, romantyczny park lub nadbałtycką plażę.
Warto wspomnieć o kilku warunkach, które trzeba spełnić:
- wybrane przez was miejsce musi być godne (odpowiadać powadze urzędu i doniosłości ceremonii),
- nikomu z przybyłych nie może grozić niebezpieczeństwo,
- niezbędne jest umieszczenie w widocznym miejscu godła Polski.
Od zwykłego ślubu w urzędzie, plenerowy różni się także, co pewnie nikogo nie zdziwi, ceną. Za usługę udzielenia standardowego ślubu płacimy obecnie 84 złote. Koszt ceremonii w plenerze jest ponaddziesięciokrotnie wyższy – 1000 złotych. Myślę jednak, że dla narzeczonych nie będzie to wygórowana cena za spełnione marzenia.
Zdjęcie: www.wedsociety.com
Umów się ze mną na konsultacje
Chcesz uniknąć błędów podczas przygotowań do wesela, oszczędzić czas i pieniądze? Napisz mi wiadomość ze szczegółami swoich rozterek i spotkajmy się, abym mogła przedstawić Ci rozwiązania. Dołącz do grona zrelaksowanych, uśmiechniętych panien młodych!
Napisz do mnie maila na justyna@koscielska.pl skorzystaj z formularza poniżej albo dowiedz się więcej »