Suknie ślubne by Elie Saab

Każdy projektant i sprzedawca sukien ślubnych zapowiada, że to właśnie w jego kreacji poczujesz się  „jak księżniczka”. Dzieła, które sygnuje Elie Saab bez wątpienia dają taki właśnie efekt – wystarczy spojrzeć.

Pokaz Haute Couture 2015/16 był naprawdę zjawiskowy, a zaprezentowane suknie przepiękne. Oczywiście na sam koniec trafiła zapierająca dech w piersiach ślubna kreacja – wybaczcie te zachwyty, mam słabość do Eliego (ale nie aż taką jak do Zuhaira Murada!! Nie słuchaj Muri, nigdy cię nie zdradzę). Same spójrzcie na te hafty, cekiny, zdobienia! Dobrze trzeba by się było zastanowić, czy w ogóle zmieścisz się w niej w drzwiach.

Suknia ślubna w całej okazałości

Suknia nawiązuje do ślubu samego projektanta w 1990 roku i złotej sukni, którą z tej okazji zaprojektował dla swojej żony. Nigdy nie myślałam o tego rodzaju zaletach związku z projektantem. Cóż, chyba wszyscy wydawali mi się bardziej zaangażowani w modę męską, że tak powiem.

Detale welonu są po prostu zjawiskowe!

Mi się suknia Saaba podoba niesamowicie, choć muszę przyznać, że chyba jako jedyna wyróżniała się z całej kolekcji. Trafiło się nawet parę kreacji pasujących na ślubne, ale projekty były dość uniwersalne i raczej nie zapiszą się na dłużej w historii mody.

Całość niezbyt oryginalna, ale haft dodaje wyjątkowego uroku.

Najbardziej zachwyciła mnie ta ciemnozielona, a ponieważ rozważałam kiedyś ślubną kreację w tym właśnie odcieniu tego właśnie koloru, po prostu idealnie trafia w mój gust! Planowałam nawet mieć tą właśnie figurę! No już serio, Elie – rozumiemy się bez słów.

Kreacja stworzona specjalnie dla mnie. Albo Kate Middleton.

Ach, no patrzcie, jednak dla mnie! :)

Wszystkie suknie były po prostu piękne i większości mogłabym sobie siebie wyobrazić, co chyba oznacza, że nie są bardzo oryginalne i innowacyjne. Jedyny model, który zwrócił moją uwagę odmiennym krojem, to kolejna złota kreacja z wariacją na temat rękawów (jeśli tak to można nazwać).

Góra od razu zwraca uwagę, a haft spódnicy jest niesamowity!

A detale złotej sukni ślubnej można powiększyć i obejrzeć na stronie samego projektanta. Polecam serdecznie, spędzicie tam całe godziny!

Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony Elle, poza welonem, który można podziwiać na stronie magazynu projektanta (bo ma swój własny magazyn!).